Stefan ma poważne problemy. Marek nie żyje, Wiktor trafił do aresztu, a towar Antona zaginął. Gangster żąda od Kozłowskiego spłaty długu. Czeka przed szkołą jego syna, Vincenta. Kozłowski musi szybko zwrócić gangsterowi pieniądze, jeśli chce ocalić bliskich. Carmen zostaje zaatakowana przez bandytę, który twierdzi, że Marek był mu winien sporą kwotę. Napastnik grozi Majewskiej. Zapowiada, że jej rodzinę spotka kolejna tragedia, jeśli nie otrzyma pieniędzy. Carmen sprawdza na pendrivie Marka adresy miejsc, w których ukrywał swoje łupy. Udaje się pod jeden z adresów.